piątek, 21 października 2016

Wierzyć jak Judyta

"Tyś uczynił to wszystko, co byo dawniej i jeszcze przedtem, i co potem było, obmyśliłeś także, co się dziś dzieje i co się dopiero stanie; wszystko, jak pomyślałeś, tak się stało. Wszystkie Twoje postanowienia stają przed Tobą i mówią: Oto jesteśmy! Wszystkie Twoje drogi są już przygotowane, a zamiary Twoje to rzeczy, które istnieją." Księga Judyty 9, 5-6

Po raz pierwszy, podczas wieczornego czytania Biblii, na "chybił trafił", wpadłam na księgę Judyty, a właściwie na jej modlitwę kierowaną do Najwyższego. Jakże była pełną wiary kobietą! I nie tylko. Wiara dodawała jej siły. Niczego się nie bała. Jak jest napisane w dalszych wersach rozdziału 9, mówiła do Boga:

"Twoja bowiem potęga - to nie liczne wojsko, do Twego panowania niepotrzebni mocarze, gdyż jesteś Bogiem słabych i maluczkim spieszysz z pomocą. Dla ubogich jesteś ostoją i masz w swej pieczy wzgardzonych, i wybawiasz tych, co stracili nadzieję." Księga Judyty 9, 11

Tak pewne i piękne słowa, z ust niewiasty, wdowy, samotnej, ale tylko po ludzku, kobiety. Tak naprawdę Judyta pokazuje, że ma wszystko, co jest potrzebne każdemu człowiekowi. Bo MA WIARĘ! Jak wielkim darem od Boga jest wiara. Judyta pokazała, że z wiarą, z Bogiem można wszystko. Nawet strach znika. Cóż więc można począć bez wiary? Jedynie bezmyślnie brnąć przez życie i ślepo ufać innym. Powtarzać cokolwiek się usłyszy. Gdy człowiek dostępuje łaski wiary, może spojrzeć inaczej na świat, z innej perspektywy, tej "Bożej" perspektywy. Nie mówię tutaj o tym, że człowiek wierzący widzi świat w inny sposób, chodzi bardziej o głębię. Może i oczami ciała widzimy to samo. Te same lasy, morza, rzeki, góry. Lecz oczami duszy widzimy inny świat. Świat pełen możliwości, których większość nie zauważa. Patrząc na obcą nam osobę nie oceniamy pochopnie, albo staramy się tego nie robić, patrząc jedynie na zewnętrze człowieka. Staramy się patrzeć głębiej, przez oczy w serce. Bo przecież człowiek uwielbia wcielać się w role. Lubi grać, choć tak naprawdę nie jest aktorem. Boi się pokazać światu siebie, bo wie, że za chwilę go ocenią, wyśmieją. Nic więc dziwnego, że ludzie zakładają maski. Mam jednak nadzieję, że kiedyś, może niedługo, każdy z chodzących po ziemi pozna Tego, który jest "Drogą, Prawdą i Życiem" i postara się zrzucić ze swojej twarzy wszystkie maski. Bo być sobą, to najepsze rozwiązanie. Bynajmniej się wie, jest się pewny tego, że znajomości, przyjaźnie i związki, które tworzymy są prawdziwe.

"Niech cały Twój lud i wszystkie Twoje pokolenia poznają i wierzą, że jesteś Bogiem, Bogiem wszelkiej potęgi i siły, i że oprócz Ciebie nikt nie jest obrońcą [Izraela]." Księga Judyty 9, 14

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz