poniedziałek, 30 maja 2016

Amen



Blisko. Coraz bliżej. Tylko kilka dni i z Frankami z Gdańska i z przyjaciółmi ruszamy na Lednicę. Kolejną w życiu, ale pierwszą bez o. Jana Góry. Z jednej strony smutek, że nie będzie go z nami fizycznie, ale z drugiej strony radość, bo duchowo będzie przy każdym z nas. Prawda jest taka, że jest mu już lepiej, bo jest u Ojca w niebie, gdzie każdy z nas stara się dostać po śmierci.

Wracając do spotkania. Serdecznie polecam każdemu, kto się jeszcze waha. Ziomeczku, na 100% będzie pięknie. Obiecuję, że się nie zawiedziesz. Dla każdego coś miłego. Przecież każdy z nas lubi coś innego. Osobiście moim ulubionym punktem, oprócz mszy świętej, jest adoracja Chrystusa w Najświętszym sakramencie. Zdecydowanie. Moment uwolnienia, oczyszczenia, odczucia niesamowitego ciepła i miłości Chrystusa. Wystarczy się otworzyć i może w końcu podziękować, za to, co ci daje każdego dnia. Przecież daje wszystko, bo bez Niego byśmy nic nie mieli, nawet nie moglibyśmy złapać oddechu. Cóż więcej powiedzieć. Nie zastanawiaj się dłużej, tylko zapisuj się i ciśnij na Lednicę. Na serio! Nie myśl czy powinieneś, bo wiadomo, że tak. #loveyall #AMEN

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz