wtorek, 17 maja 2016

Special connect

Mieliście kiedyś tak, że odpisał Wam ktoś, na którego odpowiedź byście nigdy nie liczyli?! Ja tak miałam i powiem.. mega dziwne uczucie. Szok. Cały czas czuję, jak się rumienię. Pewnie jestem czerwona jak buraczek. W sumie dobrze, że ta osoba mnie nie widzi, bo pewnie by miała niezłą polewkę ze mnie. Jest w tym coś bardzo ciekawego. Bo w sumie nie znam tej osoby, ale czuje z nią dziwną .... jedność? Choć to może zbyt duże słowo. Może bardziej, jakieś połączenie, coś co jest naszym wspólnym punktem zaczepienia. Hmm, czy też czujecie się podobnie, nie tylko w relacjach z drugim człowiekiem, ale także z samym Bogiem? No bo przecież Go nigdy nie "widzieliśmy" w realu, a mamy z Nim taki "special connect". Chyba coś w tym jest, czy może się mylę? Nie raz miałam tak, że na strefie chwały wręcz nie mogłam powstrzymać tego, że się rumienię. Jakby sam Chrystus, może to głupio zabrzmi dla niektórych, ale czułam się tak jakby Bóg mnie, może nie podrywał, ale komplementował tak, że aż wydawało mi się, że się rumienię i to tak na maxa. Nie wiem, czy też macie z Nim taki connect. Może tylko mi jest taki potrzebny, ale muszę się przyznać, że to najlepsze łącze jakie kiedykolwiek z Nim miałam i nie chcę go zmieniać. A no, bo dzięki Niemu czuję się wyjątkowa i kochana. Tak o! ❤️❤️ 
Buziole najpiękniejsi ❤️❤️❤️❤️ #loveyall #JesusmyLove #JesusmySaviour #JesusmyFriend #JesusmyKing #JesusmyGod 

PS. Nowy album Elevation Worship *_* I adore ❤️👏🏼

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz