piątek, 25 grudnia 2015

Narodzony Bóg - Król

"Jezus się narodził, Jezus się narodził. Przyszedł między ludzi, aby ich odkupić." 

Maleńka Miłość właśnie tej nocy, ponad dwa tysiące lat temu przyszła na świat, by zbawić człowieka. By dać mu życie wieczne. W małej, zimnej stajence narodził się nam Zbawiciel, Mesjasz, Pan. Bóg, który zechciał być człowiekiem. 
Ilu ludzi chciałoby być bogami? Pewnie wielu. Najlepiej mieć jakieś nadprzyrodzone moce, kupę hajsu i nic więcej do szczęścia nie potrzeba. Jednak, kto z nas, ludzi, wolałby oddać wszystko i mieszkać w stajni, w ubóstwie i chłodzie? 
Dla maleńkiego Jezusa nie było nigdzie miejsca. Nikt nie chciał przyjąć do żadnej gospody brzemiennej Maryji wraz z Józefem. Nikogo to nie obchodziło. Ale można powiedzieć, że przecież nikt nie wiedział, że rodzi się Zbawiciel świata. Ciekawe, czy gdyby wiedzieli, przyjęliby? Może też i nie wszyscy. Przecież teraz też dla ludzi ważniejszy jest świąteczny lans, magia i inne pierdoły. Żeby się nażreć i nachlać. Po co im Bóg? Przecież ważniejsze są prezenty pod choinką. Im bogatszy Mikołaj tym lepiej. 
Bogu dzięki, nie wszyscy przechodzą święta tak nudno. Niektórzy wolą zaprosić do swojego domu nowonarodzone Dziecię Jezus. Wolą usiąść do wieczerzy wigilijnej wraz z najbliższymi, dzięki którym ten czas jest pełen miłości i rodzinnego ciepła. Przecież święta bez Boga są bez sensu. Bo jeżeli nie wierzysz to po co stroisz choinkę, szykujesz kolację i kupujesz prezenty? No tak, bo taka tradycja. Szkoda. Nawet nie wiesz ile tracisz. 

Na te święta chciałabym życzyć wszystkim błogosławieństwa Bożej Dzieciny. Zdrowia, miłości, pogody ducha i wielu wspaniałych chwil w nadchodzącym Nowym Roku 2016! 

#xmas #BożeNarodzenie

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz